Najlepszy naturalny… a najgorszy?

Najlepszy naturalny… a najgorszy?

Dużo się piszę o tym, że naciąg naturalny jest najbezpieczniejszym i najmniej kontuzjogennym naciągiem dla ręki tenisisty. Nie pisze się jednak, który z naciągów jest najgorszy  pod tym względem…

*****

Naciąg naturalny  to rzeczywiście najlepszy wybór  jeżeli chcemy  zapobiegać urazom.  Swoje zalety zawdzięcza doskonałej elastyczności i niskiej sztywności, cech  niespotykanych w naciągach syntetycznych.

Na przeciwległym biegunie znajduje się naciąg kevlarowy, naciąg z materiału najbardziej niebezpiecznego dla  naszego ramienia i łokcia. Wysoka wytrzymałość na rozciąganie czyni Kevlar  idealnym tworzywem  do produkcji takich rzeczy jak opony samochodowe i kamizelki kuloodporne. Ta wyjątkowo wysoka wytrzymałość na rozciąganie sprawia  również , że ​​struny naciągu są  niezwykle trwałe, daleko bardziej trwałe niż najmocniejsze poliestry. Przez wiele lat producenci reklamowali struny z Kevlaru jako dobre rozwiązanie dla dynamicznych graczy, którzy często zrywali naciągi.

Ale nie ma nic za darmo: duża sztywność Kevlaru przenosi drgania rakiety na rękę zawodnika i nawet najbardziej miękka struna z  Kevlaru jest wielokrotnie bardziej  sztywna niż struna z  najtwardszego poliestru (ponad trzykrotnie). W Polsce strun kevlarowych z reguły nie sprzedaje się, natomiast można się na nie natknąć w zestawach naciągów hybrydowych.  Jeżeli nie chcecie nabawić się kontuzji łokcia lub barku i macie szacunek dla swojego zdrowia, dajcie sobie z takimi naciągami spokój. Już lepiej założyć na rakietę najtańszy „drut”….