Atak dropszotem (?)

 

Od kilku lat, zagranie dropszotem przeżywa swój comeback. Zawdzięcza to m.in.   między innymi   Jurkowi Janowiczowi, który pokazał że nawet  w tenisie zawodowym może to być skuteczna broń, nawet w rękach zawodnika dysponującego potężnym serwisem i doskonałym forhendem. Okazuje się, że to skuteczna broń i czasami jedyna na doskonale grających z końca kortu. Warto więc przyjrzeć się temu zagraniu, na pozór defensywnemu, a tak naprawdę mocno ofensywnemu i agresywnemu.

Skojarzenie dropszota z obroną bierze się najprawdopodobniej z tego, że nie ma w nim nic z siły, jest natomiast  opanowanie i precyzja. Dropszot jednak pod maską dokładności czy wręcz finezji,  skrywa agresję i drapieżność.   Agresywność tego  zagrania polega na tym, że jego celem jest wygranie punktu jednym, skutecznym uderzeniem (ewentualnie dwoma).  Drugim elementem, który świadczy o jego agresywności to duża rotacja piłki, która jest kluczowa dla skuteczności zagrywki. A, że dropszot to zagranie delikatne. Zgadza się, ale trudno nazwać je dropszotem jeżeli pozbawione będzie silnej wstecznej rotacji. Doskonalenie zagrania powinno więc iść nie tylko w kierunku doskonałego czucia piłki, ale przede wszystkim umiejętności nadania piłce odpowiedniego backspinu.

Opanowanie tej umiejętności na pewno nie jest łatwe. Na początku piłki lecą w różne strony, ale jeżeli w końcu opanujemy prawidłową technikę, da nam ona kolosalną przewagę w trakcie gry pod presją.

Jak?

W artykule nie będziemy koncentrować się na technice wykonania uderzenia. Przypomnimy tylko najistotniejsze elementy, o których należy pamiętać przy wykonywaniu dropszota i które powinny być dla  was „check pointami” przy analizowaniu swojej gry, niezależnie czy będziecie trenować to uderzenie sami czy z trenerem.

1. Uchwyt  rakiety – kontynentalny.

2. Zamach do dropszota powinien być raczej krótki, kompaktowy, podobnie jak zamach do woleja.  Tak samo jak w woleju, nadgarstek trzymany sztywno, możemy go rozluźnić po uderzeniu.

3. Przy uderzeniu ruch ciała jest  do przodu, nie gramy samą ręką.

4. Główka rakiety przed uderzeniem i w trakcie uderzenia musi być nad nadgarstkiem.

5. Kolana ugięte, staramy się „wejść pod piłkę”.

6.  Piłkę należy uderzyć agresywnie, ale nie znaczy to „mocno”, tylko nadając piłce dużą rotację.

Postęp w nauce  dropszota należy w pierwszej kolejności mierzyć postępami w umiejętności nadawania i kontrolowaniu rotacji piłki , a następnie umiejętnościami analizy  sytuacji na korcie i właściwego wyboru momentu i miejsca zagrania.

 Kiedy ?

Teraz trochę zajmiemy się taktyką.  Do zagrania skutecznego dropszota potrzebne jest abyśmy znajdowali się w odpowiednim miejscu na korcie i wybrali właściwy moment zagrania. Niezbędna jest spora doza cierpliwości, ponieważ na dropszota musi przyjść odpowiedni moment. Bardzo częstym błędem jest próba jego zagrania w połowie wymiany, bez specjalnych okoliczności , które wskazywałyby na sensowność takiego ruchu.

Najlepszy moment na dropszota jest wtedy, gdy przeciwnik wraca na swoją pozycję po zagraniu piłki i nie odzyskał jeszcze swojego balansu. Gramy wtedy piłkę w drugą stronę niż kierunek jego ruchu. Abyśmy byli skuteczni, musimy znajdować się W KORCIE. Drugim często spotykanym błędem jest  próba grania dropszota zza linii końcowej. Margines błędu bardzo nam się w ten sposób powiększa, a nasz błąd to zaproszenie przeciwnika do ataku.

Dropszot powiniemn być zakończeniem sekwencji uderzeń, mających na celu wyrzucić przeciwnika z wygodnego miejsca za linią końcową, aby miał do pokonania możliwie najdłuższą drogę do zagranej dropszotem piłki.dropszot

 Gdzie?

Idealnym miejscem trafienia to punkt  znajdujący się 1-1,5 metra za siatką i 1-1,5 metra od linii bocznej kortu.  Gramy zawsze w kierunku miejsca, do którego przeciwnik ma najdłuższą drogę.  Nie grajcie nigdy do przeciwnika na wprost .  Ważne jest zamaskowanie uderzenia poprzez wysokie podniesienie rakiety jak do mocnego forhendu, aby nasz dropszot zawsze był do rywala niespodzianką.

Co dalej?

Nawet jeżeli zagramy dobrego dropszota, ale piłka nie odbije się po raz drugi od kortu,  to jeszcze nie koniec gry. Musimy zachować czujność, bo szybki przeciwnik  może dojść do piłki, szczególnie jeżeli piłka nie spadła bezpośrednio za siatkę.  Dlatego po zagraniu dropszota powinniśmy  od razu ruszyć w kierunku siatki, aby nie dać szans przeciwnikowi na kontratak. Często odpowiedzią na dropszot jest także dropszot, więc jeżeli pozostaniemy pośrodku kortu możemy być pokonani własną bronią. Często rywal dochodzi do piłki, ale nie może już wykonać żadnego sensownego uderzenia poza przebiciem piłki na naszą połowę kortu .  Wtedy tym bardziej powinniśmy czekać już za siatką  gotowi do zagrania łatwego woleja.    Należy również pamiętać, że przeciwnik może odpowiedzieć na nasz dropszot zagraniem pod bardzo ostrym kątem, niemal równolegle do siatki. Będąc odpowiednio blisko siatki jesteśmy w stanie zablokować taką piłkę. Rywal może również próbować zagrać wzdłuż linii, w końcową część kortu. Nie jest to łatwe zagranie, wymaga dużej rotacji, zwykle jest wykonywane, gdy piłka spadła daleko od siatki. Wtedy musimy być gotowi do zagrania loba nad stojącym przy siatce przeciwnikiem. Tak samo gramy, jeżeli po dropszocie zostaliśmy w pobliżu linii końcowej lub w środku kortu, a przeciwnikowi udało się przebić piłkę na naszą połowę.

Trening

Dobrym sposobem nauki to trening z maszyną do wyrzucania piłek, która będzie nagrywać dość krótkie piłki, tak aby zawodnik wszedł w kort i zagrał dropszota. Rzecz jasna, tak samo może podawać piłkę trener lub partner.

Doskonałym ćwiczeniem jest gra z partnerem w mini tenis ( tj. koniec kortu wyznacza nam linia serwisowa), przy czym gramy wyłącznie piłki podcięte, z underspinem, tak jak przy dropszocie. Można grać na punkty, przy czym zaliczony  punkt to punkt zdobyty dropszotem.

 

Nie spodziewajcie się błyskawicznych efektów, dropszot jest przecież trudnym uderzeniem. Dlatego też jeżeli zdecydujecie się stosować go w meczu, to grajcie go najlepiej przy stanie 40-0 lub 40-15, gdy ewentualna strata punktu nie jest tak bolesna.

I

Powodzenia

TH